poniedziałek, 15 października 2012

Rozdział 16

Wszyscy wstali jednocześnie. Każdy oczywiście na małym kacu.  Amanda przypominając sobię wczorajszy dzień znowu miała ochotę się rozpłakać. Zayn chodził przygnębiony. Mimo iż Amanda miała nadzieję że nie pamięta nic z wczorajszej rozmowy, on pamiętał. I to doskonale, najmniejsze szczegóły, każde słowo wypowiedziane.. I to go tak dołowało. Nie mógł powiedzieć jej o swoich uczuciach. Bał się, bał się że ona widzi w nim tylko Zayna z 1D a nie prawdziwego jego. Ona w tym czasie siedziała z notatnikiem w ręce i pisała piosenkę. Tak bardzo chciała pozbyć się wszystkich uczuć z siebie. Pisanie pomagało jej, po woli uspakajała się. Reszta już dawno przygotowywała coś dobrego do jedzenie.Wyszła sprawdzić co z resztą.
-Hej. Jak się spało?- zapytała
-A dobrze a co u ciebie. Wczoraj nie było zbyt dobrze.-zapytał z troską Louis tuląc ją do siebie.
-Jest lepiej. Nie wiecie może gdzie jest Zayn?
-Wyszedł rano bardzo przygnębiony.-Powiedziała Zoey
Dziewczyna już chcąc wracać dalej tworzyć zapomniała o celu przyjścia.
-Emm  Niall zabrałeś może ze sobą gitarę?
-Ja nigdzie się bez niej nie ruszam- uśmiechnął się
-Bo będzie mi tak jakby potrzebna, mógł byś mi ją pożyczyć
-Pewnie jest w naszym namiocie, powinnaś ją od razu zobaczyć.
-Hmm. Dzięki jesteś kochany-podbiegłą do blondyna, pocałowała go w policzek i już była w drodze do namiotu chłopców. 
Całą radosna myślała jaką by tu wkomponować melodię. Weszła do namiotu i od razu uśmiech zniknął z jej twarzy. On natomiast od razu jak ją zobaczył stał się radosny
-Hej-zaczął nieśmiało
-Cześć- odpowiedziała prawie szeptem
-Jeśli chodzi o wczoraj..-zaczął 
-Hmm. Wiesz może gdzie Niall ma gitarę?-zapytała zmieniając temat
-Jasne tak leży- wskazał palcem na pokrowiec w którym znajdował się instrument.
-Dzięki to do zobaczenia- posłała mu nieśmiały uśmiech i szybko wyszła w krępującej ją atmosfery.
Szła szybkim krokiem w stronę swojego namiotu, a będąc już w nim pisała dalej tym razem już z muzyką. 
Szukała po kolei jaki chwyt może pasować.. Nic nie przychodziło jej do głowy..
-A jak by to zagrać tak..- i zaczęła łapać  C, D, e,  C, D,  G, D , E  - nie nie E tu nie pasuje ... może mollem.. Tak- krzyknęła. 
To była jej pierwsza piosenka w pełni jej autorstwa, I nawet wiedział gdzie ją zaśpiewa. Wyszła do reszty gdzie już szykowany był obiad. 
-Niall jeszcze raz dziękuję za pożyczenie gitary.-spojrzała po ludziach i tym razem byli wszyscy nawet Zayn który chyba nie zauważył dziewczyny.- Dziś jak będzie ognisko chce wam coś zaśpiewać. -oznajmiła
-Ty umiesz śpiewać-zapytał Harry
-Jeśli tak jak tańczy to umie lepiej niż ty- skomentował mulat bez emocji
-No bardzo śmieszne Zayn, naprawdę uśmiałem się- odpowiedział mu z ironią lokowaty.
-Ale Misiek on ma racje- zaczął go bronić Louis.
-Misiek?- oburzyła sie Emily i uderzyła go w ramię.- To ty jesteś gejem?-zaczęła się śmiać.
-Nie po prostu my się kochamy nie tworząc relacji gejowskich- pasiasty udawał poważnego.
-Tak tak a ja jestem królową- burzyła się dalej dziewczyna
Amanda nie chcąc ich dalej słuchać podeszła do Zayna i szepnęła mu do ucha
-Już się tak nie smuć wszystko wyjaśni się wieczorem -i szybko odeszła pozwiedzać okolicę zostawiając zdezorientowanego mulata.
-
Dominika nudząc się już powoli nieśmiało podeszła do Nialla
-Masz ochotę się gdzieś przejść bo jak mam wysłuchiwać dalej ich kłótni to mi się słabo robi- zapytała
-Z tobą zawsze-uśmiechnął się a już po chwili szli ścieżkami. Ta krępująca cisza która psuje wszystko.
Niall nie wytrzymał już i zapytał
-Opowiedz mi coś o sobie
- A co chcesz wiedzieć? Jestem zwyklą nastolatką która widzi cie jako swojego przyjaciela a nie super sławną gwiazdę, nie obchodzi mnie kasa, byle jakieś tapeciary które myślą że są najładniejsze, dla mnie najważniejsze jest miłość przyjaźń a nie kasa i lans na nowe rzeczy. Chociaż czasami żałuje że nie mogę być bogata, mieć na wszystko kase. ale po co by mi to było ?
-No wiesz bycie bogatym ma swoje dobrze i złe strony. Jednak jest ich więcej. Ale dobrze że są na świecie osoby z którymi można pogadać.-odpowiedział i przytulił ją. Stali w uścisku jeszcze chwilę jednak po chwili rozmawiając ze sobą poszli zwiedzać okoliczne miejsca.
-
Ognisko sie już paliło, wszyscy siedzieli i piekli kiełbaski rozmawiając ze sobą. Amanda jeszcze ćwiczyła swoje dzieło żeby wszystko wyszło dobrze. Nie chciała by coś poszło nie tak :P 
-Dobra moi drodzy a więc chciałam coś zaprezentować. Ze względu że widzicie że troszke wczoraj się podziało złego chciałabym to wszystko naprawić. A więc pisałam to dziś rano na mieszanych uczuciach smutku, złości nadziei i miłości.. wiem gadam od rzeczy zamiast przejść do sedna sprawy. -Dziewczyna usiadła na przeciwko Zayna aby móc widzieć jego reakcje. Uderzyła i po chwili wydały się pierwsze dźwięki   a do tego doszedł śpiew: 

Save me from losing myself -
I'm hanging on by a threa
Can you see who I am
Underneath my scars?
I'm afraid you'll fall
So I'm holding on to you
No, I won't let go
I'm hanging on by a thread

I'll never need                Nie będę potrzebowała, 
I'll never want                nie będę chciała.
With you with me         Z Tobą przy mnie
I'm so complete            jestem kompletna
I'll never run                  Nie będę uciekać, 
I'll never hide                 nie będę się ukrywać.
With you right here      Z Tobą tutaj
I'm safe inside               jestem bezpieczna. 


Save me from losing myself

I'm afraid you'll fall
So I'm holding on to you
No, I won't let go

Save me from losing myself
I'm hanging on by a thread
Can you see who I am
Underneath my scars?
I'm afraid you'll fall
So I'm holding on to you
No, I won't let go
I'm hanging on by a thread

 Po skończonym śpiewie spojrzałam po wszystkich. Byli bardzo zaskoczeni. Nie wiedzieli o co chodzi.
-Zayn miałeś racje ona jest lepsza ode mnie -Harry udawał że płacze
-Oj już nie przesadzaj. Ja po prostu jestem od urodzenia uzdolniona muzycznie- uśmiechnęłam się jednak po chwili spojrzałam na Zayna. Jego mina nic nie wyrażała.  Po woli odkładałam gitarę już myśląc że nic to nie dało. Wstałam i podałam gitarę Niallowi
-Teraz ty nam zagraj -uśmiechnęłam się jednak łzy powoli zbierały się. Odwróciłam się i wpadłam na kogoś. Po perfumach poznałam że to mój ukochany.
-Ta piosenka to z treścią dla mnie? -zapytał
Błagałam w myślach aby nikt nie patrzał, jednak jak na złość wszyscy patrzeli.
-Ymm.. T-tak , bo chciałam Cię jakoś przeprosić- jąkałam się unikając jego wzroku.
Jednak on tego nie chciał. Złapał moją twarz w swoje dłonie i pocałował mnie. Nie czekając odwzajemniłam, pragnęłam tego od rana. Oni jednak musieli zacząć klaskać i krzyczeć bo to byłby dzień stracony. Odsunęliśmy się od siebie.
-Zayn kocham Cię- powiedziałam
- Też cię kocham Amanda- krzyknął na całe gardło.  Zaśmiałam się i przytuliłam się już do mojego Zayna.

___
Dzieje się ze mną coraz gorzej. Jestem pod naciskiem koleżanki i piszę rozdziały coraz częściej . Jak wam się podoba ?:D Jak narazie wszystko jest kolorowe jednak już niedługo ...
Hahaha xD Ohhhh Kocham was xoxo :*

1 komentarz:

Obserwatorzy