wtorek, 5 czerwca 2012

Rozdział 4

*Amanda*
-Powiedz mi coś o sobie-zaproponował Zayn.
-Moje życie nie jest ciekawe-chciałam się wymigać a on tylko uśmiechnął się.-No dobrze, wiesz już że śpiewam,tańczę,gram,bardzo boję się wody, nie jestem zbyt lubiana a one są moimi jedynymi przyjaciółmi.Lubię spać i jeść-uśmiechnęłam się-teraz ty
-Też wiesz,że tańczę,śpiewam,panicznie boje się wody,przepraszam za tamten incydent,kocham moje włosy i lusterka, mieszkam z tymi debilami.Uwielbiam siedzieć na dachu domu, zawsze jak mam jakiś problem to się tam udaję.
-Ja nie mam takiego miejsca-posmutniałam-Nigdy nie miałam oparcia w rodzinie, zawsze jak są klótnie wszystko zganiają na mnie,dlatego bardzo cieszę się że mam dziewczyny-po moim policzku spłynęła łza któraż chłopak szybko starł.
-Wiesz masz jeszcze mnie i chłopców-chłopak uśmiechnął się
-dziękuje-odwzajemniłam uśmiech
Miło mi się z nim rozmawiało.Zadzwonił mój telefon.Odebrałam
-Tak..u kolegi.. nie.. jak to... nie wrócę...masz tydzień spokoju.. pocałujcie mnie gdzieś-szybko się rozłączyłam,ścisnęłam telefon i łzy spłynęły mi po policzkach.
-Qrwa-zaklęłam głośno a Zayn,Niall i Harry spojrzeli na mnie
-Taka ładna a klnie-powiedział Niall
-Co się stało-spytał z troską chłopak
-nieważne-chciałam wstać lecz on złapał mnie za ręke i pociągnął do siebie że wylądowałam na jego na jego kolanach.Przytulił mnie a ja wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać. To do mnie nie podobne ale przy nim coraz częściej miałam ludzkie odruchy.
-Już....cii....wszystko będzie dobrze,co się stało-powiedział z troską
-nie,nie będzie dobrze, dzwoniła moja mama i jak sie dowiedziała że jestem u was to powiedziała że już poszłam sie puszczać i że nie przyjmie pod dom takiego gówniarza jak ja, to ja jej powiedziałam że rpzez najbliższy tydzień ma spokoju i niech przemyśli wszystko-znowu wtuliłam się w niego.On patrzał z otwartą buzią na mnie, nic nie mówił.Pasowało mi to.Gdy już się ogarnęłam spojrzałam na chłopaka.W oczach miał taką troskę i żal.
-Do kogo pójdziesz-zapytał po chwili
-Nie wiem jeszcze, może któraś dziewczyna mnie przenocuje-spuściłam wzrok
-Zostań z nami.Będe ci grał kołysanki i budził cię będe.-krzyknął Niall podekscytowany
-Gorzej ci-odpowiedziałam
-A czy ja powiedziałem że cię ouszczę-powiedział Zayn
-No raczej nie będziesz miał wyboru-powiedziałam ironicznie.
-Nie prawda zostajesz dopóki się nie pogodzicie
Nie chciało mi się już kłócić z nim.
-Niech ci będzie-od razu się uśmiechnął
*Zoey*
Weszliśmy do łazienki.Liam wyciągnął apteczkę i wziął moją rękę
-Nie wygląda to za ciekawie
-Przyzwyczaiłam się. Chyba wybiłam palca-skrzywiłam się
-Pokaż-Podałam mu dłoń.Pooglądał palca i nastawił. Syknęłam z bólu i odwróciłam głowę.
-Przepraszam.Musiałem-wyciągnął z apteczki wodę utlenioną i bandaż i zajął się opatrywaniem.Patrzałam na niego z zaciekawieniem.Wykonywał wszystko tak starannie.Po zakończeniu pracy podziękowałam.Spojrzałam na zegarek było już po 23.Cholera-Ja będę się zbierać-powiedziałam
-Nie ma mowy,jest za późno a ja i tak nie wypuszczę cię z domu Mamy jeszcze film do obejrzenia.Dzwoń do rodziców,że jesteś pod dobrą opieką.
-Ale..
-Nie ma żadnego ale.Zostajesz.Proszę-spojrzał na mnie wzrokiem zbitego psa.
-Nosz.. no dobrze -uśmiechnął się momentalnie-zadzwonię
Jak powiedziałam tak zrobiłam.Mama nie była zadowolona że zostaje u obcych ludzi ale się zgodziła.
-Chodźmy na dół, film wzywa-powiedział Liam.Zeszliśmy
*Emili*
-No więc.. chodzi o to,że ja kocham marchewki-zaczął Lou-i rzadko się zdarza,żeby dziewczyna też podzielała to zdanie i tak odważnie się przyznała do tego-zaczął się szczerzyć.
-No ja kocham je wcinać-powiedziałam
-ja żyję nimi
-Wiesz ja będę się już zbierać.-powiedziałam wstając 
-Nie pozwolę ci na to. Już dzwoniłem do twoich rodziców i zgodzili się na nockę u nas
Patrzałam na niego zdziwiona.
-No to nie mam innego wyjścia jak tylko zostać.-uśmiechnął się szeroko
Uwielbiam jego uśmiech.Mogłabym patrzeć na to cały dzień i noc.
-Chodź idziemy oglądać film.-Złapał mnie za rękę i wybiegliśmy z pokoju śmiejąc się.
*Amanda*
Tuliłam się do niego a on mnie uspokajał.
-Już dobrze-uśmiechnęłam się do niego.
-Pamiętaj na mnie możesz liczyć.Nie lubię jak dziewczyna płacze.Chodź idziemy oglądać film.
_________
Ten rozdział miał być wczoraj ale już nie chciało mi się dodawać. Rozdziały pisze codziennie na lekcjach:) Dziś zdążyłam napisać już 3:) będzie się działo.
Proszę komentujcie. Dzisiaj jeszcze postaram sie dodać 5:D

1 komentarz:

  1. Jak możesz używać takich słów przy Niall'u ?! .. Jesteś okropna .. ! ;33 .. Szkoda że mnie tam wtedy nie było xD .. ;*

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy