piątek, 27 lipca 2012

Rozdział 11 cz.1

*2 tyg później*
*Amanda*
Za 5 dni koniec roku a za 10 moje urodziny. Juz nie mogę się doczekać . W końcu będę miała 16 lat. Muszę pomyśleć gdzie zrobić. Z rodzicami się jeszcze nie pogodziłam. Ciągle mieszkam u chłopaków. Troche to przytłaczające bo muszą mnie znosić. Z rodzicami się jeszcze nie odzywam.Chyba mają spokój beze mnie. Lekcja historii to w 100% najlepsza lekcja na obmyślanie swoich urodzin. Wiem na pewno że nie chce jakiejś wielkiej imprezy typu Mtv . Może by tak wypad nad jeziorko, namioty, ogniska zabawy. W najbliższym gronie.  Tak to dobry pomysł. A teraz goście. Myślę że tylko Zayn, Niall,Louis,Liam, Harry, Emily, Zoey i moją kuzynkę Dominikę. To za nią tęsknie najbardziej. Muszę do niej zadzwonić. Ale jestem pewna że się zgodzi jeśli dowie się że będzie Niall. Tak fanka 1D i szaleje za blondynkiem. Może coś będzie. Zaproszę ją na całe wakacje.
Lekcja szybko się skończyła. W tłumie znalazłam całą ekipę. Liam i Zoey się ukrywają chociaż widzę jak to znoszą.
-Ej ludziska mam plana.-powiedziałam
-Mów-Powiedział Zayn i objął mnie ręką w pasie , ale dostał z łokcia w brzuch więc szybko ją wziął.
- Wiecie że za 10 dni moje urodziny. I tak pomyślałam ... co wy na to aby z tej okazji zrobić wypad nad jezioro. Wiecie o co chodzi namioty ogniska i te klimaty
-Bardzo dobry pomysł.-potwierdził Liam patrząc na swoją dziewczynę
-I tak myślałam że jak będziecie mieli wolne to możemy jechać na 4 dni. Taka odskocznia od tego całego bajzlu.-skończyłam
-Jasne-powiedział Niall bez entuzjazmu
-I tak myślałam że do naszej ekipy dołączy moja kuzynka z polski. Mam nadzieje że wasi rodzice się zgodzą bo nie wyrobię jak będą problemy. Niall pamiętaj gitara obowiązkowo. Ja "włamię się" do mojego domu po moją bo rodzice raczej mnie nie wpuszczą.-posmutniałam
Akurat zadzwonił dzwonek na ostatnią lekcje.Po nich mam zamiar isc do domu po pare rzeczy i gitare.

Zakończenie roku. Jak zwykle gadanie i rozdawanie świadectw. Nudy. Strasznie się nudziłam ale wytrzymałam. Jeszcze tylko 5 dni. A jutro ma przylecieć Dominika. Pożegnałam się z pewnymi osobami i wyszłam ze szkoły uśmiechnięta. Chłopcy już czekali.
-Witam moich najdroższych przyjaciół-przywitałam się z nimi buziakiem w policzek.
-Humorek dopisuje?-zapytał Harry
-No a jak ma nie dopisywać. Piękna pogoda, piękny dzień i wolność-krzyknęłam a pare osób spojrzało się na mnie.
-Jak masz taki wspaniały humor to zabiorę cię dziś na spacer . Co ty na to- zapytał Zayn
-No nie wiem.
-Chcesz siedzieć z Niallerem i Harrym bo zakochani idą, Louis też gdzieś zabiera Em. Więc-uśmiechnął się
-No jak tak to z miłą chęcią-posłałam mu mój najładniejszy uśmiech.
-Jedziemy, dziewczyny już są-ponaglał nas Liam
Szybko dojechaliśmy do domu, dziewczyny poszły do swoich domów się przebrać. A ja poszłam do pokoju mojego/Zayna.  Wzięłam ubrania na zmianę i się przebrałam. Zeszłam  do nich. Oczywiście leżeli na kanapie.
-Jest obiad-zapytałam
-Jak zrobisz to będzie- powiedział Niall
-Spoko. Na co macie ochotę
-Ty mówisz serio- popatrzał się na mnie dziwnie Louis
-No a czemu nie. Mówić co chcecie
-Zjadł bym pizze  albo ...
-Nie kończ Niall. Zrobię wam bigos. Popularne danie w Polsce.
-Ale tak dużo pamiętaj- uśmiechnął się blondyn
-Jasne tylko potrzebuje jednej osoby do pomocy. Sama nie dam rady.-Nikt się nie palił do pomocy-Czyli muszę sama wybrać. Czarny chodź jak mam iść z tobą na spacer to mi pomożesz-uśmiechnęłam się niewinnie.Mulat chciał coś powiedzieć ale mu nie pozwoliłam-no proszę nie bądź taki. Dobra jak nie chcesz to nie-odwróciłam się na pięcie i poszłam do kuchni. Zaczęłam szukać po szafkach potrzebnych rzeczy. Kroiłam kapustę gdy ktoś się do mnie przytulił od tyłu.
-Jesteś zła-zapytał smutnym głosem
-Odsuń się nie widzisz że jestem zajęta. Samo się nie zrobi-odpowiedziałam
-No pomogę ci tylko nie złość się-pocałował mnie w szyję ciągle mnie tuląc.
-Zayn daj sobie spokój , poradzę sobie
-Ale ja chcę- odwrócił mnie do siebie przodem
-Dobrze weź tamtą misko i zrób(...)
Mieliśmy wiele śmiechu w przygotowaniu tego całego jedzenia ale najważniejsze że smakowało.
Po tym jakże wyczerpującym obiedzie przyszły dziewczyny i wyszli z chłopakami. Ja poszła się przebrać w sukienkę. Włosy rozpuściłam i wyszłam do salonu poczekać na Zayna. Szybko się zjawił. Zagwizdał na mój widok. Wyszliśmy.


_________________
Oczywiście część 2 dodam jeszcze dzisiaj ale trochę później. Jak się podoba ?? xoxo

1 komentarz:

  1. Yeey.. Kocham Cię Kuzyneczko <33
    Ugotuj mi bigos Bejbee <33 XDD
    Kocham Twoje Opowiadania ! ;**

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy