sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział 12

*Amanda*
A więc jeszcze tylko 2 dni i moje urodziny . Dzisiaj przyjeżdża moja kuzynka z polski Dominika. Oczywiście dzięki Niallowi który ma już prawko nie musiałam prosić Harrego .
Jechaliśmy spokojnie gdyż mieliśmy jeszcze bardzo dużo czasu.
-Opowiedz mi coś o niej-przerwał cisze blondyn
-Dominika jest w moim wieku , na dołeczki w policzkach dlatego lubię jak się uśmiecha.Zadziorna, wie czego chce, ale też i miła, kochająca i uczuciowa. Resztę dowiesz sie od niej samej-uśmiechnęłam się
-Jak chcesz.
Reszta drogi minęłam nam w ciszy. Dojechaliśmy na lotnisko i tylko czekaliśmy na kuzynkę. Wolałam usiąść a Niall poszedł w ślady za mną. Zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim , jak ma wyglądać ten biwak aż usłyszałam moje imię. Odwróciłam się i zobaczyłam Dominikę. Od razu zerwałam się i zaczęłam piszczeć przytulając ją. To moja jedyna kuzynka z którą nie jestem pokłócona.
-Dziewczyno jak ty wyrosłaś-powiedziałam odsuwając ją ode mnie chcąc sie jej bliżej przyjrzeć. Stała przede mną śliczna blondynka z zielonymi oczami i w dodatku dołeczkami w policzkach. Ubrana w to i oczywiście walizką. Zaczęłam przyglądać się jej twarzy.- Kiedy zrobiłaś kolczyka-pokazałam na jej wargę?
-Z pół roku temu. Prawda że śliczny a to jeszcze nic. Patrz-odsłoniła prawe ucho a tam 10 kolczyków. Moją uwagę przykuł industrial .
-No nieźle nieźle młoda-uśmiechnęłam się i nie mów mi że nie masz chłopaka
-Po tym co zrobił Krzysiek nie chce się wiązać.-posmutniała-Ale patrz patrz -uśmiechnęła się szeroko.-mam aparat na zęby a ty go chyba nie zauważyłaś.
-Ty faktycznie, pasuje ci. My tu gadu-gadu a mój szofer czeka-uśmiechnęłam się i wzięłam jedną walizkę od niej.
Doszłyśmy do Nialla a on stał zapatrzony w Dominike. Coś z tego będzie pomyślałam
-A więc tak oficjalnie, Niall poznaj moją najukochańszą kuzynkę Dominikę.
-Eej umiem mówić.-powiedziała blondyna wyciągając rękę do blondyna-Ale mów mi Domi ładniej brzmi-uśmiechnęła się
-Niall, widzę że też posiadasz aparat. Ja aktualnie go nie mam -uśmiechnął się- Faktycznie masz cudny uśmiech idziemy?
-Jasne..
I tak całą drogę przegadaliśmy, a moi drodzy lepiej się poznawali..
-Am gdzie będę mieszkać..
-Wiesz ja mieszkam u chłopców bo rodzice mnie wyrzucili i też tam zostaniesz. Masz do wyboru albo spać w pokoju Nialla albo Harrego-po tym imieniu Domi spochmurniała
-Serio mam spać z loczkiem-zapytała unosząc jedną brew
-Nie ja cię przenocuje-powiedział blondyn
-Ale to nie będzie kłopot?
-Żaden kłopot-i znowu moja kuzyneczka się uśmiechnęła
Dojechaliśmy do ich domu i weszliśmy do środka.
-Ludzie jesteśmy.-wszyscy przybiegli aby poznać moją kuzyneczkę.-A więc tak to jest Zayn, Liam, Louis, Harry, Zoey i Emily a to Dominika.-wszyscy zaczeli się witać.-Niall pokaż jej gdzie ma się rozpakować.
-Jasne chodź Domi.-i nasz dżentelmen wziął od niej bagaże i zniknęli na schodach.
-Ja wam mówie z tego coś będzie . Jakbyście widzieli akcje na lotnisku.-powiedziałam śmiejąc się do reszty-Czuję że to będą wymarzone urodziny -uśmiechnęłam się- Robimy misia?
I jak na moje polecenie wszyscy się przytuliliśmy.

----
A to nasza kuzyneczka Amandy, Dominika

________________________
A więc przepraszam ze znowu dodałam późno ale miałam mnóstwo na głowie :D 
Następny niedługo :P

3 komentarze:

  1. Imie Krzysiek mi sie bardzo źle kojarzy .. Frajer :/ .. Ale mam Nialla ;DDD < 33 . No ja mam nadzieje że coś z tego bedzie .. Kocham < 333

    OdpowiedzUsuń
  2. super blog. masz talent i go nie zmarnuj. życzę weny i pomysłu na dalsze rozdziały :)

    zapraszam: http://take--me-away.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy